https://www.youtube.com/watch?v=mpyOR5AVdKg

czwartek, 2 kwietnia 2015

Rozdział 4.



Minęły już 2 dni odkąd na Ziemię przybył Jacob. Przez ten czas nie wiele się zmieniło. No może tyle ,że Bestia wiecznie podrywał Gwiazdkę co z kolei nie podobało się przybyszowi i liderowi. Cóż takie życie. Wszyscy siedzieli w salonie. Raven medytowała, blaszak grał na kompie, Jacob i Robin jak zwykle kłócili się, a Bestia rozmawiał ze Star. Jednym słowem wszystko normalnie. Jednak tego dnia z Ravi zaczęły dziać się dziwne rzeczy. Była wesoła. Nawet raz zaśmiała się z kolejnego idiotycznego kawału BeastBoya co już dało poważne wątpliwości na temat jej samopoczucia.
Gwiazdka, która miała z nią najlepszy kontakt podeszła do kanapy (stojącej w salonie) najwyraźniej znudzona żartami zielonego.
-Ej Star ty wiesz dlaczego Raven jest taka wyjątkowo w sosie?- zap. Cyborg
-Podobno zmiana położenia planet czy coś takiego-odpowiedziała Tamaranka.
-Ludzie wy nie wiecie ,że dzisiaj zaćmienie księżyca???-nie dowierzała „mroczna”.
Nagle wszystko się zmieniło. Jacob wyglądał jakby usłyszał coś doprawdy przerażającego.
-Coś się stało?-zap. Gwiazdka.
-Nie, nie..chociaż..-zawahał się- Star muszę natychmiast opuścić tą planetę.
-Koleś co ty zaćmienia się boisz?- zażartował Bestia. Jacob opowiedział wszystkim o tym  ,że księżyc mocno go osłabia, a połączony ze słońcem może być dla niego śmiertelny. Wszyscy pożegnali go na dachu. Raczej nikt nie będzie za nim tęsknić.
-No już nie będzie ci zawracał głowy- lider zwrócił się do Gwiazdki.



Wiem ,że była dość długa przerwa. Ufff nareszcie pozbyłam się Jacoba. Napisałam już całkiem sporo notek a nie ma jeszcze ŻADNEGO komentarza!!! Jestem też zawiedziona małą liczbą wyświetleń. Skąd mam wiedzieć co myślicie o moich opowiadaniach skoro nie zostawiacie po sobie śladu.

2 komentarze:

  1. Tak szybko pozbyłaś się Jacoba? ;_;
    Myślałam, że chociaż pobiją się z Robinem. Chociaż jedna rozmowa ze Star. A tu nic. Był i znikł.

    OdpowiedzUsuń