Rozdział 2.
-To
ty gadasz?!-wydarł się BB
-No,
umiem mówić od 2 roku życia. Co w tym dziwnego?- odp. Przybyszka.
-No ale w naszym
języku. Jak to zrobiłaś?- zap. Cyb.
-Na mojej planecie są
dwa sposoby poznania obcego języka: uczenie się z książek ,albo pocałowanie
kogoś kto opanował ten język bardzo dobrze.
-Więc pocałowałaś mnie
tylko dla celów nauki?- zapytałem nie ukrywając rozgoryczenia.
-No tak. Mam nadzieję
,że nie masz mi tego za złe- Piękność uśmiechnęła się tak słodko ,że
zapomniałem już o bólu spowodowanym uderzeniem o ścianę.
-Nie no coś Ty! A tak
ogólnie to jestem Robin-przedstawiłem się. Spojrzałem w jej piękne oczy.
Zatraciłem się w nich. Nagle przede mnie wtrącił się BB. Zabije go!!!!!
-Ja
jestem Bestia kochanie.-chłopak chwycił jej dłoń i ucałował ją ruszając
brwiami.
-Raven,
ale to już wiesz. Nie zwracaj uwagi tego idiotę- współczująco popatrzyła się na
BB który zgromił ją spojrzeniem. Wszyscy się zaczęli śmiać.
-Cyborg.-przywitał
się robot- Chodźmy może do salonu ,bo co będziemy tu tak stać?
-Ale ja was nie znam!- zaprotestowała Star.
-No wiesz znamy się bardzo krótki czas, więc trudno się
jakoś lepiej poznać-mrugnąłem do niej a ona wysłała mi ciepły uśmiech.
-W sumie to racja. Chętnie z wami pójdę-moja „siostrzyczka”
uśmiechnęła się.
Poszliśmy do salonu. Gwiazdka wszystko oglądała z
zaciekawienie. W końcu do nas podeszła.
-Tu jest super!
-Dzięki sam to zaprojektowałem- odparłem z dumą w głosie
- Nagle odezwał się Rob:
-Widzieliśmy jak walczysz i musimy cię zapytać czy
chciałabyś dołączyć do nas?
-Mówicie
serio?- wszyscy przytaknęli głowami.-No okey w sumie to miałam nadzieję ,że o
to zapytacie.- Uśmiechnęłam się. Cyborg zapytał mnie o kolor pokoju itp. W
końcu zaprowadzili mnie do mojego new bedroom’a. Był cudny! Przytuliłam Ravi w
ramach podziękowań i pocałowałam blaszaka i zielonego w policzki.
-A
ja to co?-upomniał się lider. Musiałam przyznać ,że był całkiem przystojnyJ
-Koleś
ty więcej od niej dostałeś!-przpomniał Bestia. Ja mimowolnie się zarumieniłam,
ale podeszłam do zamaskowanego w celu ucałowania go. On jednak szybko złapał
mnie za biodra i pocałował w usta.
-Pojebało
cię?!!!- wydarłam się gdy udało mi się od niego uwolnić, mimo iż było to
całkiem przyjemneL.
-Nie
ja po prostu..- zająkał się. Chyba troszkę źle zareagowałam. Może po uwodzę go
trochę? Heh ale ja jestem zła -_-. Podleciałam do niego i pocałowałam go w
czoło.
Boże shippuje, ale dziwna jest..
OdpowiedzUsuń